







nie można robić prywatnych zdjęć w środku Hej, chciałabym dzisiaj przedstawić bliżej jedno z tych miejsc, w którym niczym Alicja pragnęłabym się znaleźć. Kto jest chętny na lot ze mną do Paryża, niech się nie krępuje:) Chociaż Szekspir mieści się w Paryżu, to sprzedawane są książki po angielsku, niemiecku itp. W przyszłości być może zostanie utworzona kawiarnia, która idealnie komponowałaby się z klimatycznymi...

Lauren Oliver jest autorką bestsellerowych książek, które uplasowały się na liście New York Times. W Polsce wydane jej powieści, takie jak "7 razy dziś" i trylogię "Delirium", którą uwielbiają nastolatki i dorośli pałający się czytaniem młodzieżówek. Oliver jest współzałożycielem Paper Lantern Lit., innowacyjne studio projektów książek. O co chodzi? Mniej więcej o to, że oni wymyślają, o czym ma być książka i jak ma wyglądać. A Ty możesz sobie kupić taki projekt i napisać książkę. Ciekawe? Ostatnio ta firma pojawia się w magazynie Fast Company. Oprócz tego Oliver ukończyła Literaturę i Filozofię na Uniwersytecie Chicago z bractwa Phi Beta Kappa i aktualnie mieszka na Brooklynie.
W związku z wydaniem ostatniej części historii o świecie, gdzie leczy się miłość, Lauren Oliver postanowiła wybrać kilka książek z miłością. Owe książki krążą w sieci, więc postanowiłam sprowadzić je na moją stronę. A co mi tam.
Na plaży Chesil - Ian McEwanCzerwiec 1962 roku. Para nowożeńców przybywa do hoteliku na południowym wybrzeżu Anglii, by spędzić tam noc poślubną. Florence, córka biznesmena i filozofki, jest utalentowaną skrzypaczką marzącą o założeniu własnego kwartetu smyczkowego. Edward to zdolny absolwent historii interesujący się wpływem wielkich ludzi na kształt dziejów. Oboje z niepokojem myślą o chwili, gdy skonsumują swoje małżeństwo - ona boi się fizycznego zbliżenia, on obawia się, że nie sprosta czekającego mu zadaniu. Niemożność pokonania barier, nieumiejętność rozmowy o wspólnych problemach, doprowadzą do dramatu...
Lauren poleca tę książkę aspirującym pisarzom, ponieważ McEwan w płynny sposób opisuje aktualne przygody bohaterów przeplatając je ze wspomnieniami. Książka ta pokazuje, jak uwiecznić każdy moment historii.
Wpuść mnie to nowoczesna powieść psychologiczna o wampirach, która zmienia obowiązujące dotychczas zasady gatunku. Oskar mieszka z matką na sztokholmskim przedmieściu. Nieśmiały i zakompleksiony nie ma przyjaciół. W szkole jest przedmiotem nieustannych drwin i szyderstw, koledzy dręczą go i prześladują. Eli wprowadza się do sąsiedniego mieszkania. Jest rówieśniczką Oskara, ale nie chodzi do szkoły. I opuszcza dom tylko po zmroku. Nagle w okolicy zostaje znalezione ciało nastolatka a bez kropli krwi. Ale Oskara bardziej intryguje fakt, że to zginął jego prześladowca. A przecież jest ich wielu...
Pisarka wybrała tę powieść, ponieważ jest niekonwencjonalna, a opisuje piękne uczucie między nietypowymi dziećmi. Pomimo wszędobylskiej krwi, powieść traktuje o wrażliwych i uroczych personach.
W Polszy wydano dość satysfakcjonującą ilość dzieł Jamesa, jednak nie znalazłam akurat tej książki. Jednak można przeczytać owe opowiadania w różnych, osobnych zbiorach dostępnych w naszym kraju.
Jest to historia uczucia niewydarzonego bękarta i poety Florentino Arizy oraz trzeźwej, rozsądnej Ferminy Dazy, spełniającego się po półwieczu oczekiwania. Oboje przechodzą przez wszystkie kręgi miłości młodzieńcze zadurzenie, małżeństwo z rozsądku, szalone namiętności, miłości idealizowane i ulotne pragnienia cielesne. Ta niespotykana w dotychczasowej twórczości Garcii Marqueza tematyka i tonacja przesporzyła pisarzowi miliony nowych czytelników na całym świecie.
Pisarka twierdzi, że ta książka wyciśnie z każdego cyztelnika łzy. Jest dynamiczna, żywa, realistyczna, magiczna. Lauren podoba się mix fantastyki z obyczajówką. To jedna z ulubionych książek EVER.
Duma i uprzedzenie - Jane AustenNa początku zeszłego stulecia niezbyt zamożny ojciec pięciu córek nader często musiał zadawać sobie pytanie: kiedyż to w sąsiedztwie pojawi się jakiś odpowiedni kawaler? A kiedy już się pojawił, następowały dalsze perypetie, które Jane Austen z upodobaniem opisywała. "Duma i uprzedzenie" uważana jest za arcydzieło w dorobku tej angielskiej pisarki, głównie dzięki zabawnym, zgoła dickensowskim opisom postaci głupich i niesympatycznych. Znajdujemy tu także melancholijną refleksję nad władzą pieniądza i znaczeniem pozycji społecznej, decydujących o życiu młodej panny; a przede wszystkim znakomity, powściągliwy styl, doskonale oddający harmonię opisywanego świata...
Oliver przypuszcza, że pomiędzy 13. a 14. rokiem życia popełniła 8-krotne czytanie taj książki. Mało tego, jej pierwsza powieść była inspirowana "Dumą...". Dodatkowo twierdzi, że jeśli ktoś jeszcze tego nie przeczytał, to krzywdzi samego siebie.
opisy książek w większości z lubimyczytać.pl
A jaką niebanalną książkę o miłości byście mi polecili do czytania?
Miłego czytania i do usłyszenia!
Hej, lepiej późno niż wcale... oto 89780 recenzja tej książki w internecie. Here we go...
Historia antyutopijnego świata. PRL wymieszany z leczeniem ludzi na miłość. Społeczeństwo ma być podporządkowane państwu. Po co mieszać w to miłość? Do usunięcia.
I chyba na tym polega cały fenomen książki Lauren Oliver, która postawiła na sprawdzony schemat: walka młodych i zbuntowanych jednostek z systemem. Prawda, że brzmi znajomo? Dlatego jestem lekko rozczarowana tym pomysłem, o którym trochę się nasłyszałam.
Oliver poruszyła ciekawy wątek naszej uczuciowości. Jakby dobrze się przyjrzeć, to połowa biznesu świata związana jest z relacjami damsko-męskimi. Wystarczy odpalić jeden z coraz gorszych programów typu "Sposób na faceta". Nawet w mojej ukochanej Perfekcyjnej Pani Domu coraz częściej słyszy się, że Grażyna nie kocha męża i dzieci, bo nie zmywa podłogi co 2 dni. Z tak banalnych programów jasny wysnuwa się wniosek, że brak miłości jest czymś złym, nieakceptowanym społecznie.

Lauren Oliver odwróciła ten schemat i wprowadziła swoich czytelników do środowiska, gdzie obojętność jest sposobem na przetrwanie. Wszelkie zbyt gorliwie okazywane uczucia są niebezpieczne. Autorka nie zostawia złudzeń, obdziera ten świat ze swoich pozornych zalet i mocnym krokiem staje po stronie rebeliantów.
Myślę, że każdy z czytelników zrobi tak samo, jednak sama uważam, że pewna obojętność jest lepsza od nienawiści. W końcu to ona prowadzi do tragedii, często rodzinnych. A nie oszukujmy się, nie każda matka kocha swoje dziecko i nie każdy prototyp mężczyzny nadaje się na ojca. Jednak odbiegam od tematu.
Pomimo całego mroku opisywanych wydarzeń, jest to typowa młodzieżówka, która kipi młodocianymi hormonami. Przed biologią nie uciekniesz (mówi to tegoroczna maturzystka:). Autorka wykreowała przeciętnych bohaterów. Na uwagę zasługuje fakt ich naturalności. Otóż wszystko może się zmienić w ich psychice, jak to bywa często w umysłach nastolatków. Nie są czarno-biali, co zasługuje na uwagę.

Nie mogę się powstrzymać, w końcu mam jakieś czytelnicze uczucia. Uwielbiam Alexa. Idealna postać, która nie jest sztampowym bad boyem. To człowiek, który nie żyje dla wiecznej chwały, jednak kiedy musi, to potrafi walczyć w imię swoich zasad. No i dla pewnej dziewczyny, oczywiście. Podoba mi się wątek romansowy, nie jest nudny, chociaż niestety przewidywalny w dużej mierze.
Boli mnie zakończenie! Nie mogę się doczekać "Pandemonium", bo "Delirium" przedstawia typowy chwyt serialowy. Kończysz jeden odcinek w takim momencie, że musisz zobaczyć, co będzie dalej z bohaterami.
Podsumowując, Delirium to ciekawa pozycja wśród antyutopii, jednak w dużej mierze typowo młodzieżowa i dla wyjadaczy gatunku może być lekko przewidywalna. Nie odbiera to jednak jej uroku.
I tak oto przeczytaliście 89127962 opinię o tej książce na blogspocie.
Moja ocena: 4/5
tytuł: Delirium
autor: Lauren Olivertłumaczenie: Monika Bukowskatytuł oryginału: Deliriumseria/cykl wydawniczy: Delirium tom 1„Mówili, że bez miłości będę szczęśliwa.
Mówili, że lekarstwo na miłość sprawi, że będę bezpieczna.
I zawsze im wierzyłam.
Do dziś.
Teraz wszystko się zmieniło.
Teraz wolę zachorować i kochać choćby przez ułamek sekundy, niż żyć setki lat w kłamstwie”.
Dawniej wierzono, że miłość jest najważniejszą rzeczą pod słońcem.
W imię miłości ludzie byli w stanie zrobić wszystko, nawet zabić.
Potem wynaleziono lekarstwo na miłość.
Czy gdyby miłość była chorobą, chciałbyś się wyleczyć?
Historia antyutopijnego świata. PRL wymieszany z leczeniem ludzi na miłość. Społeczeństwo ma być podporządkowane państwu. Po co mieszać w to miłość? Do usunięcia.
I chyba na tym polega cały fenomen książki Lauren Oliver, która postawiła na sprawdzony schemat: walka młodych i zbuntowanych jednostek z systemem. Prawda, że brzmi znajomo? Dlatego jestem lekko rozczarowana tym pomysłem, o którym trochę się nasłyszałam.


Lauren Oliver odwróciła ten schemat i wprowadziła swoich czytelników do środowiska, gdzie obojętność jest sposobem na przetrwanie. Wszelkie zbyt gorliwie okazywane uczucia są niebezpieczne. Autorka nie zostawia złudzeń, obdziera ten świat ze swoich pozornych zalet i mocnym krokiem staje po stronie rebeliantów.

Pomimo całego mroku opisywanych wydarzeń, jest to typowa młodzieżówka, która kipi młodocianymi hormonami. Przed biologią nie uciekniesz (mówi to tegoroczna maturzystka:). Autorka wykreowała przeciętnych bohaterów. Na uwagę zasługuje fakt ich naturalności. Otóż wszystko może się zmienić w ich psychice, jak to bywa często w umysłach nastolatków. Nie są czarno-biali, co zasługuje na uwagę.

Nie mogę się powstrzymać, w końcu mam jakieś czytelnicze uczucia. Uwielbiam Alexa. Idealna postać, która nie jest sztampowym bad boyem. To człowiek, który nie żyje dla wiecznej chwały, jednak kiedy musi, to potrafi walczyć w imię swoich zasad. No i dla pewnej dziewczyny, oczywiście. Podoba mi się wątek romansowy, nie jest nudny, chociaż niestety przewidywalny w dużej mierze.
Boli mnie zakończenie! Nie mogę się doczekać "Pandemonium", bo "Delirium" przedstawia typowy chwyt serialowy. Kończysz jeden odcinek w takim momencie, że musisz zobaczyć, co będzie dalej z bohaterami.
![]() |
grecka okładka |
I tak oto przeczytaliście 89127962 opinię o tej książce na blogspocie.
Moja ocena: 4/5
Miłego czytania i do usłyszenia!













Hej, właśnie stałam się jedną z osób, jakie można obejrzeć w programie "Łowcy promocji" na TLC. Szukam tych książek, bibliotekarki mnie nie lubią i jestem wyrzutkiem społeczeństwa. YOLO. Oczywiście żartuję sobie, bibliotekarki akurat mnie lubią. Nie zdążyłam wstawić tego w marcu, bo ciągle zbierałam. Także tego... 1. "Blondynka w kwiecie lotosu" - Beata Pawlikowska PRZECZYTANE Wraz z Pawlikowską byłam już w Chinach, w...




















Przez trzeci i czwarty tydzień marca nie leniuchowałam w ramionach fikcyjnych bohaterów. Dlatego w tym miesiącu książek jest zdecydowanie mniej, ale mam bardzo dobre wytłumaczenie. Mogę być z siebie dumna o tyle, że zajęta jestem przygotowaniami do matury. Tak, w końcu zaczęłam się przygotowywać. Nie oceniajcie mnie to nie będziecie oceniani! :) A co mi w ręce wpadło? 1. W otchłani - Beth...