45. Podsumowanie września 2012
Hej, kolejne podsumowanie poprzedniego miesiąca.
Drogi Wrześniu, dlaczego byłeś dla mnie niedobry?
Strasznie zapracowany i odnoszę wrażenie, że październik będzie jeszcze bardziej. Jakoś przyjmę to na klatę. Jednak czytanie książek w tym miesiącu oklapło, pomimo mojej choroby, która na tydzień zatrzymała mnie w domu. Nie myślałam wtedy o książkach, tylko skupiałam się na szukaniu chusteczek i inhalacji.
W tym miesiącu przeczytałam 5. książek, czyli wyrobiłam normę : jedna książka na tydzień.
1. Charlie - Stephen Chbosky /RECENZJA/Oprócz tego dodałam recenzję "50 twarzy Greya", a 3.09 napisałam opinię o "Żelaznym królu". To dawajet w sumie 5 recenzji.
2. Jeśli zostanę - Gayle Forman /RECENZJA/
3. Chłopiec w pasiastej piżamie - John Boyne /RECENZJA/
4. 7 razy dziś - Lauren Oliver Niedługo wstawię recenzję;)
5. Szewcy - Stanisław Ignacy Witkiewicz : lektura szkolna. Muszę przyznać, że jestem zauroczona stylem Witkacego. Jest tak brudny, dogłębny, prostacki i śmierdzący. Wszystko wzbudza emocje, teksty to czyste rzucanie mięsem w czytelnika. I pewnie się nie znam, bo to moje pierwsze spotkanie z autorem, ale jestem na tak. Co z tego, że połowy nie rozumiałam. Było wspaniale.
Na (mam nadzieję) stałe wprowadziłam także cotygodniowe wiadomości książkoholika, w których streszczam najciekawsze wg mnie informacje na temat książek i ich adaptacji filmowych. Posty będą ukazywać się w niedzielę.
Ogłaszam także, że w październiku rozpoczynają mi się różne dodatkowe kursy, tłukę się autem po mieście i uczę do certyfikatu. Także mogę bywać troszkę nieobecna w komentowaniu Waszych blogów, jednak postaram się dorzucić gdzieś swoje trzy grosze:)
Chyba znowu się rozgadałam...
Miłego czytania i do usłyszenia!
19 comments
O, z czego certyfikat? Fajne pozycje ;)
OdpowiedzUsuńJesień daje o sobie znać, każdy zaczyna szkołę, studia, pracę, cokolwiek i czasu na książki co raz mniej... Podejrzewam, że też to odczuję w październiku, choć jak na razie więcej zajęć miałam odwołanych niż odbytych, to może nie będzie tak źle ;-)
OdpowiedzUsuńŻyczę więcej czasu na czytanie, pozdrawiam! :)
Teraz chyba każdy z nas ma coraz to mniej czasu i na czytanie i na pisanie. No ale nie poddajemy się :). Wiadomości książkoholika brzmią bardzo fajnie, zaraz je sobie nadrobię :)
OdpowiedzUsuńfajny kociak :D
OdpowiedzUsuńja w tym miesiacu tylko 2 (i pół) ;/ buuu
OdpowiedzUsuńRównież nie mam zbyt dużo czasu na pisanie . Rozumiem twój problem . + Będę czytać Szewcy . ;*
OdpowiedzUsuńczekam na recenzje 7 razy dziś :>
OdpowiedzUsuńRecenzja 50 twarzy Greya bez przeczytania?! Niezle ;]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Skąd ja znam ten brak czasu... Z ciekawości: do jakiego certyfikatu się uczysz?
OdpowiedzUsuńZaczęłam ostatnio 7 razy dziś, więc chętnie przeczytam Twoją recenzję. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń@Matt - przeczytałam, ale zostało mi 20 stron. Więc teoretycznie nie przeczytałam, biję się w pierś.
OdpowiedzUsuńNo cóż, ja też nie przeczytałam dużo książek we wrześniu, ale to zapewne większość osób tak miało :x
OdpowiedzUsuńCiekawe podsumowanie. I podoba mi się zdjęcie z kotkiem :D
Ja niestety nie mam czasu teraz na czytanie książek :/
OdpowiedzUsuńJak wyrobiłaś normę to dobrze :) Czekam na kolejne recenzje :D
OdpowiedzUsuńCały czas boję się "Chłopca w pasiastej piżamie"... Wiem o czym jest i wiem również, że zrobi na mnie ogromne wrażenie, ale tez zmiażdży moją psychikę...
OdpowiedzUsuńOj, wcale nie jest tak źle! Widzę, że nie tylko ja i moje otoczenie zapadło na wszelkiego rodzaju choróbska. Mam nadzieję, że ta zła passa w końcu się skończy, bo te męczarnie z katarem i kaszlem są straszne.
OdpowiedzUsuń@Marta - nie ma się czego bać, książka jest napisana bardzo sympatycznie i prosto. A to, że ma drugie dno jest jej głównym atutem
OdpowiedzUsuńto akurat sałatka grecka :)
OdpowiedzUsuńjasne obserwujemy :>
Całkiem niezły rezultat :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPoprzez komentarze wchodzę na Wasze blogi i staram się odwdzięczać.
Dziękuję za każdą opinię:)