105. "Delirium" - Lauren Oliver
Hej, lepiej późno niż wcale... oto 89780 recenzja tej książki w internecie. Here we go...
tytuł: Delirium
tytuł oryginału: Deliriumseria/cykl wydawniczy: Delirium tom 1„Mówili, że bez miłości będę szczęśliwa.
Mówili, że lekarstwo na miłość sprawi, że będę bezpieczna.
I zawsze im wierzyłam.
Do dziś.
Teraz wszystko się zmieniło.
Teraz wolę zachorować i kochać choćby przez ułamek sekundy, niż żyć setki lat w kłamstwie”.
Dawniej wierzono, że miłość jest najważniejszą rzeczą pod słońcem.
W imię miłości ludzie byli w stanie zrobić wszystko, nawet zabić.
Potem wynaleziono lekarstwo na miłość.
Czy gdyby miłość była chorobą, chciałbyś się wyleczyć?
Historia antyutopijnego świata. PRL wymieszany z leczeniem ludzi na miłość. Społeczeństwo ma być podporządkowane państwu. Po co mieszać w to miłość? Do usunięcia.
I chyba na tym polega cały fenomen książki Lauren Oliver, która postawiła na sprawdzony schemat: walka młodych i zbuntowanych jednostek z systemem. Prawda, że brzmi znajomo? Dlatego jestem lekko rozczarowana tym pomysłem, o którym trochę się nasłyszałam.


Lauren Oliver odwróciła ten schemat i wprowadziła swoich czytelników do środowiska, gdzie obojętność jest sposobem na przetrwanie. Wszelkie zbyt gorliwie okazywane uczucia są niebezpieczne. Autorka nie zostawia złudzeń, obdziera ten świat ze swoich pozornych zalet i mocnym krokiem staje po stronie rebeliantów.

Pomimo całego mroku opisywanych wydarzeń, jest to typowa młodzieżówka, która kipi młodocianymi hormonami. Przed biologią nie uciekniesz (mówi to tegoroczna maturzystka:). Autorka wykreowała przeciętnych bohaterów. Na uwagę zasługuje fakt ich naturalności. Otóż wszystko może się zmienić w ich psychice, jak to bywa często w umysłach nastolatków. Nie są czarno-biali, co zasługuje na uwagę.

Nie mogę się powstrzymać, w końcu mam jakieś czytelnicze uczucia. Uwielbiam Alexa. Idealna postać, która nie jest sztampowym bad boyem. To człowiek, który nie żyje dla wiecznej chwały, jednak kiedy musi, to potrafi walczyć w imię swoich zasad. No i dla pewnej dziewczyny, oczywiście. Podoba mi się wątek romansowy, nie jest nudny, chociaż niestety przewidywalny w dużej mierze.
Boli mnie zakończenie! Nie mogę się doczekać "Pandemonium", bo "Delirium" przedstawia typowy chwyt serialowy. Kończysz jeden odcinek w takim momencie, że musisz zobaczyć, co będzie dalej z bohaterami.
![]() |
grecka okładka |
I tak oto przeczytaliście 89127962 opinię o tej książce na blogspocie.
Moja ocena: 4/5
Miłego czytania i do usłyszenia!
19 comments
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTo, że ta opinia jest 89127962 na blogspocie nie znaczy, że jest niepotrzebna albo że jest głupia. :) Ja przeczytałam z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńCiekawa opinia, Ja również miałam okazje czytać tą książkę i bardzo mi się spodobała :)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie będę chyba wyjątkowa jak powiem, że mi też się spodobała.
OdpowiedzUsuńPoluje na całą trylogie.
OdpowiedzUsuńKiedy była nowością, bardzo chciałam ją przeczytać, jednak teraz już trochę mi przeszło. Wolę poczekać aż znajdę ją w bibliotece, a wtedy na pewno po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńsporo tych opinii i większość pozytywnych, więc książkę zdecydowanie zamieszczam na mojej liście priorytetów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo chcę przeczytać całą trylogię i nie przeszkadza mi, że jest to taka typowa młodzieżówka. W końcu nadal zaliczam się do młodzieży :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Przeczytałam tę książkę, kiedy było wszędzie głośno o Pandemonium, które uważam za najlepszą część z serii. Delirium mnie trochę rozczarowało.
OdpowiedzUsuńMam już za sobą całą serię i chociaż te książki są kierowane, tak jak napisałaś, głównie dla młodzieży to i tak pewnie zapamiętam tę sagę. Zwykle zapominam większość powieści typowo młodzieżowych :)
Również przeczytałam z przyjemnością. Co do trylogii, to na razie przeczytałam dwie części,a nie mogę się doczekać kiedy sięgnę po finalny tom :D
OdpowiedzUsuńDla mnie ta książka jest denna. Pomysł początkowo wydawał mi się oryginalny, ale z biegiem czasu uznałam, że jest infantylny.
OdpowiedzUsuńKreacja głównej bohaterki była niezła, całkiem wiarygodne przedstawienie. Z kolei postać Alexa zupełnie mi się nie podobała. Podczas trzeciego spotkania (liczyłam) wyjawia jej prawdę i jeszcze przeprasza, że nie powiedział jej wcześniej... No tak, powinien jej ujawnić całą prawdę po podaniu ręki... Jeśli tak wygląda, podziemie w tej trylogii to czarno to widzę.
A całość, prócz zakończenia, była okropnie przewidywalna.
Już ją mam! Chwalę się tak nie ładnie, bo przy każdej recenzji serce mi się krajało, że jeszcze nie czytałam, a teraz ten moment jest bliski:)
OdpowiedzUsuńLubię Twoje recenzje więc tę również przeczytałem z przyjemnością, nawet jeśli o "delirium" się już naczytałem :P Chyba spróbuję, bo jednak głosy zachwytu przeważają, no i pomysł faktycznie jest ciekawy.
OdpowiedzUsuń89127962, czy też nie, uśmiechnęłam się na jej widok :) Mam książkę i muszę się za nią wreszcie zabrać.
OdpowiedzUsuńDelirium to jedna z ciekawszych młodzieżówek, mam w planach całą serię :)
OdpowiedzUsuń@WydunaneBrednie - facebook jest jedyną książką jaką czytam. mój blog to potwierdza.
OdpowiedzUsuń"Delirium" ciągle czeka na lekturę i boję się, że mnie zawiedzie, bo mam tak wysokie wymagania po tylu pozytywnych recenzjach, że trudno byłoby je spełnić :P
OdpowiedzUsuńChcę przy okazji zaprosić do mnie na bloga, gdyż zbieram listę autorów zagranicznych i polskich, którym czytelnicy chcieliby zadać pytania. Mam już zgodę od Josephine Angelini. Pozostałe dwie autorki mają odpowiedzieć na dniach. Zapraszam do podawania pytań i propozycji autorów, najchętniej tych od książek paranormalnych :)
@Nathalie - jeśli masz wysokie wymagania, to przypuszczam, że Delirium Cię zawiedzie:(
OdpowiedzUsuńksiążkę wspominam raczej dobrze, choć ogólne jej przesłanie i problematyka nieco już się zatarły w mej pamięci. Liczę, że po przeczytaniu kolejnych części przypomnę sobie uczucie, którym pałałam do "delirium" :)
OdpowiedzUsuńPoprzez komentarze wchodzę na Wasze blogi i staram się odwdzięczać.
Dziękuję za każdą opinię:)