114. Lauren Oliver - Pandemonium
Będziemy śnić o jutrzence koloru krwi
Opis książki
Lena żyje w świecie, w którym [miłość] uznano za niebezpieczną chorobę, a ludzie poddawani są zabiegowi, po którym już nigdy nie będą mogli kochać. Tuż przed operacją dziewczyna zakochuje się w Aleksie. Ich wspólna ucieczka kończy się tragicznie... Wśród dymu i płomieni Lena widzi twarz ukochanego po raz ostatni.lubimyczytac.pl
Zrozpaczona przystępuje do ruchu oporu, by walczyć o wolność i [miłość]. Na jej drodze staje tajemniczy Julian.
Czy można pokochać największego wroga?
Jedna z 5 najlepszych książek według „The New York Times”
Kolejna powieść autorki obsypanego nagrodami „Delirium”
„Zaskakujące zwroty akcji sprawiają, że powieść czyta się w mgnieniu oka, a zakończenie jest tak niesamowite, że czytelnik pozostaje w totalnym osłupieniu”.
„The Horn Book”
![]() |
cr: tumblr |
Nie wiem, czy świadczy to o moim geniuszu (haha), czy o geniuszu autorki, ale wiele rozwinięć akcji w książce bez problemu mogłam zgadnąć. Po prostu, w trakcie czytania Pandemonium, przychodzi taka myśl : gdyby teraz X zrobiło Y to fajnie by się okazało, że Z jest W. I faktycznie często tak właśnie poprowadzono różne wątki. Chociaż Lauren Oliver udało się mnie kilka razy zaskoczyć.
![]() |
amerykańska okładka, cr:tumblr |
Powieść została podzielona na "WTEDY" i "TERAZ", co nie pozwalało czytelnikowi odpocząć od książki, ale mnie osobiście dość irytowało. W "Pandemonium" chciałam skupić się na jednej historii i w rezultacie zaginanie czasoprzestrzeni na kolejnych stronach trochę mnie załamywało. Przez to raz na jakiś czas porzucałam historię i wchodziłam na jakieś mądrościodajne portale typu 9gag.com
Właśnie na tego typu zakończenie w stylu telenoweli "Dzikie serce" czekałam. I za to moja ocena książki rośnie, bo końcówka dostarczyła mi tych kolumbijskich emocji, przez które nie mogę się doczekać kontynuacji historii z Leną w roli głównej.
Dodam mało istotny fakt, że okładka jest bardzo atrakcyjna. Pomimo tego, że zazwyczaj mam
dość profilowych zdjęć dziewczyn na okładkach, tak tutaj kolorystycznie wszystko zostało ładnie zestawione. No i bajer z wytłoczonymi napisami przykuł nie tylko moją uwagę.
![]() |
cr: tumblr |
Polecam fanom pierwszej części "Delirium", osobom zafascynowanym antyutopijnymi światami i twórczością Suzanne Collins.
Moja ocena: 4/5
Gdyby nie ta przewidywalność i trochę tandetny wątek romansowy...
Can't you see that when we bleed, we bleed the same?
I can't get it right. Since I met you.
Miłego czytania i do usłyszenia!
Moment, moment! Muszę zacytować pewien fragment, który zwalił mnie z nóg:
Teraz mogę zostawić Was z owym białym żarem, zanim i we mnie coś wybuchnie.Nagle wszystkie powstrzymujące mnie więzy puszczają. Biały żar wybucha w mojej piersi i uwalnia moje usta (...)
18 comments
Poluje na cala trylogie :)
OdpowiedzUsuńDruga część bardzo mnie zawiodła, spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Dodatkowo niesamowicie brakowało mi Alexa :)
OdpowiedzUsuń@versatile - też tak czuję, że to był błąd wyrzucając Alexa z tej części :D
OdpowiedzUsuńCzytałam, muszę w końcu poszukać sobie trzeciej części.
OdpowiedzUsuń"Pandemonium" czeka na mojej półce. Jak tylko skończę to, co właśnie czytam, biorę się za tę trylogię :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam w łapakach,ale czuję, że na pewno mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńmoja koleżanka to czytała ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam Delirium, podobało mi się bardzo, a na półce już stoi Pandemonium i czeka na swoją kolej.
OdpowiedzUsuńMi się ta książka nie podobała, ledwo ją wymęczyłam
OdpowiedzUsuńCała seria znajduje się w moich najbliższych planach. Okładki również mi się podobają, a z reguły nie lubię ludzi na okładkach ;)
OdpowiedzUsuńfajna okłada ;)
OdpowiedzUsuń@Fashionectic - nie przypominam sobie, abym Ciebie obserwowała:)
OdpowiedzUsuńCzytałam "Delirium" i bardzo mi się podobała. Oczywiście kontynuację mam jak najbardziej w planach. :)
OdpowiedzUsuńCiągle szukam...
OdpowiedzUsuń@Pinko - nie poddawaj się!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem bloga, wygląda rewelacyjny :) Dołączyłam już do bloglovin :)
OdpowiedzUsuńPost pomijam, ponieważ kończę właśnie Delirium i nie chce sobie spoilerować :)
metro - słyszałam, że genialne. mój znajomy czytał i stwierdził, że na jednym tchu, wciągające. :) ja tam mam słabość do tandetnych romansideł :D
OdpowiedzUsuńPierwsza część wciąż przede mną ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Poprzez komentarze wchodzę na Wasze blogi i staram się odwdzięczać.
Dziękuję za każdą opinię:)