124. Już jest zwiastun "Złodziejki książek"
Trzeba być na bieżąco:)
Jaka szkoda, że zmienili narratora! Jakkolwiek trudno by było stworzyć opowieść z punktu widzenia Śmierci (jako bohaterki), ale na tym polegał urok powieści Zusaka. Co nie zmienia faktu, że jestem uroczona bajkowym klimatem historii w tak brutalnym, podłym okresie. Całość tylko wzmaga moją ciekawość, chociaż zapewne połowa populacji dojdzie do wniosku, że jeśli nie ma strzelanin i wyścigałek, to interes nie warty zachodu.
Króciutko na dzisiaj, bo musiałam się podzielić zwiastunem.
Miłego czytania i do zobaczenia w kinie!
16 comments
Ojeeeeej! Nie miałam pojęcia, że ma być ekranizacja! Ale się cieszę :D "Złodziejka książek" należy do moich ulubionych i nie ukrywam, że pod koniec ryczałam jak bóbr!
OdpowiedzUsuńMasz rację, że ta narracja dodawała powieści urok i to jeden z elementów, dzięki czemu była taka wyjątkowa. Ale pomimo tego moim zdaniem zapowiedź jest naprawdę obiecująca (:
Najpierw muszę przeczytać książkę. Wiem, że MUSZĘ, ale jakoś nie mam czasu. Ale na pewno to zrobię, a potem obejrzę film. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzytałam książkę i ją uwielbiam. Też żałuję, że nie będzie Śmierci, ale po zwiastunie i tak wydaje mi się, że będzie ciekawie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam "Złodziejkę książek", dlatego ten film będzie dla mnie obowiązkowym wypadem do kina.
OdpowiedzUsuńA ja w ogóle pierwszy raz słyszę o tej książce :P
OdpowiedzUsuńKoniecznie musze przecztać 'Złodziejke ksiązek' żeby zdążyć do polskiej premiery filmu!
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać, bo książka jest absolutnie wspaniała. Ale rzeczywiście narracja prowadzona przez Śmierć była tu wielkim atutem, szkoda, że twórcy filmu z tego zrezygnowali...
OdpowiedzUsuńUwielbiam książkę i już nie mogę się doczekać ekranizacji. Co do narracji, zgadzam się z tobą całkowicie. Bez Śmierci nie będzie już tego uroku, jak w książce, ale i tak film zapowiada się świetnie :)
OdpowiedzUsuńWitaj, nominowałam Cię do zbawy blogowej Cośtam Cośtam Ełord, zapraszam do mnie, gdzie dowiesz się więcej...: http://blog-goszki.blogspot.com/2013/08/costam-costam-eord.html
OdpowiedzUsuńGratuluję. :)
I jak zwykle uwinęli się szybciej z kręceniem ekranizacji niż ja z czytaniem książki.
OdpowiedzUsuńZ ciekawości obejrzałam zwiastun. Piękna muzyka i rzeczywiście bajkowy klimat. Choć nie znam tej historii, to wierzę Ci na słowo, że lepszym narratorem byłaby Śmierć. Wielka szkoda, że jak zwykle wszystko uprościli, a tak byłoby nietuzinkowo. :) No ale musieli pewnie zmieścić się w ramy wiekowe...
Nie mogę się doczekać... :) Uwielbiam książkę. Chcę widzieć ekranizację :) Faktycznie szkoda, że Śmierć nie jest narratorką... No ale cóż.
OdpowiedzUsuńWidzę, że wychodzi spod ręki "Życia Pi". Ten film także podbił moje serce, więc dobrze się zapowiada :)
Muszę w końcu przeczytać książkę! Głupio będzie oglądać ekranizację bez poznania pierwowzoru...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
@Goszka - dzięki, w końcu ktoś docenił mnie za cośtamcośtam !
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu przypadkowo i myślę, że będę wpadać częściej :)
OdpowiedzUsuńDzięki tobie dowiedziałam się o tym filmie, czytałam książkę i z chęcią go obejrzę.
Przejrzałam książki w dziale dystopie, ponieważ też bardzo chętnie je czytam i chciałabym ci polecić "My" E. Zamiatina, jedna z pierwszych antyutopii, mi osobiście bardzo przypadła do gustu ;)
OdpowiedzUsuńzwiastun świetny, nie moge się doczekać filmu :)
OdpowiedzUsuńPoprzez komentarze wchodzę na Wasze blogi i staram się odwdzięczać.
Dziękuję za każdą opinię:)