­
­

142. Czytam, zanim obejrzę: "Gwiazd naszych wina"

Hej, szczerze mówiąc nie wierzyłam w to, że ekranizacja książki bożyszcza nastoletnich wrażliwców - Johna Greena, zostanie tak szybko wyprodukowana.
Masz niewierny człowieku, dzisiaj rano rzucono mi w twarz pełnym eksluziw zwiastunem filmu.
W przedsięwzięciu wzięła już kojarzona z serialu o nastoletniej matce Shailene Woodley (co tam serial, film "Niezgodna" na horyzoncie!).
Na ekranie towarzyszy jej Ansel Elgort, który wciela się w postać Augustusa.
Za reżyserię odpowiedzialny jest Josh Boone (o ten sympatyczny człowiek). Jak twierdzi mafia filmwebu, rzekomo John Green widział już ten film i uznał go za całkiem zacną produkcję.

Po co te wszystkie informacje, kiedy mogę po prostu oddać Wam zwiastun i sama go w końcu obejrzeć.


Szesnastoletnia Hazel choruje na raka i tylko dzięki cudownej terapii jej życie zostało przedłużone o kilka lat. Jednak nie chodzi do szkoły, nie ma przyjaciół, nie funkcjonuje jak inne dziewczyny w jej wieku, zmuszona do taszczenia ze sobą butli z tlenem i poddawania się ciężkim kuracjom. Nagły zwrot w jej życiu następuje, gdy na spotkaniu grupy wsparcia dla chorej młodzieży poznaje niezwykłego chłopaka. Augustus jest nie tylko wspaniały, ale również, co zaskakuje Hazel, bardzo nią zainteresowany. Tak zaczyna się dla niej podróż, nieoczekiwana i wytęskniona zarazem, w poszukiwaniu odpowiedzi na najważniejsze pytania: czym są choroba i zdrowie, co znaczy życie i śmierć, jaki ślad człowiek może po sobie zostawić na świecie. Wnikliwa, odważna, pełna humoru i ostra Gwiazd naszych wina to najambitniejsza i najbardziej wzruszająca powieść Johna Greena. Autor w błyskotliwy sposób zgłębia w niej tragiczną kwestię życia i miłości.
źródło opisu: Wydawnictwo Bukowy Las

  A, jeszcze jedna informacja (bystrzaki wypatrzą to na plakacie:) : film trafi do kin 6. czerwca.

Miłego nadganiania lektury (jeśli jeszcze jej nie przeczytaliście, jak ja) i do usłyszenia!

You Might Also Like

10 comments

  1. Muszę w końcu zabrać się za tę książkę ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. być może i będzie to ciekawa ekranizacja :)

    OdpowiedzUsuń
  3. John Green nawet na swoim tumblrze/tweeterze/facebooku potwierdzał, że widział cały film, chociaż nie może napisać,że była to ostateczna wersja.
    Książka godna przeczytania, zobaczymy jak będzie z filmem ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam książkę, więc teraz czekam z niecierpliwością na film. Polecam najpierw przeczytać powieść, jest świetna.

    OdpowiedzUsuń
  5. @awiola - taki mam zamiar, może chcesz pożyczyć? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę w końcu przeczytać tą książkę, bo nie chcę popełnić błędu i pierw zapoznać się z filmem. Tego bym sobie nie wybaczyła ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Takiej książki nie powinno się ekranizować, mam zbyt wybujałe potrzeby wizualne np. w przypadku dwóch głównych bohaterów i rozdziałów w Amsterdamie, żeby film mógł je spełnić. Ale mam nadzieję, że się mylę i nie zniszczą moich pięknych wyobrażeń filmem/ Choć i tak uważam, że Gus nie jest tak przystojny jak w mojej głowie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Książkę czytałam, a na film chętnie się wybiorę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. No ja też, ale do czerwca myślę, że się wyrobię. Najpierw "Szukając Alaski", to już niedługo ;)

    OdpowiedzUsuń

Poprzez komentarze wchodzę na Wasze blogi i staram się odwdzięczać.
Dziękuję za każdą opinię:)

Top Categories