­
­

171. Moje atrakcje Szczecina

Moje, czyli w moim stylu. Klimatyczne, odkrywcze, rozwijające albo mocno nawiązujące do miasta, w którym dane mi żyć i coraz bardziej wrastam w lokalny patriotyzm. Kto wie, może kiedyś zostanę przewodnikiem miejskim? Dzisiaj Szanowni państwo lecim na Szczecin. 


    


Topowe atrakcje Szczecina


1. Syrenie stawy 

Odkryłam je na innym blogu, są niedaleko Arkonki i przenoszą nas w świat spokojnego spaceru, tablic informacyjnych i po prostu możemy się tam skupić na rozmowie bądź przemyśleniach. Atrakcjami są tytułowe stawy, syren brak, ale są pomosty, punkty widokowe, ławeczki i trochę świętego spokoju. Polecam każdemu. Kto ma dzieci, znajdzie świetny punkt edukacyjny, gdzie można nauczyć się nazw i wyglądu różnych owadów, stron świata i roślinek. Skłamałabym, pisząc, że sama nie brałam udziału w ekologicznym quizie. 

2. Cafe 22

Ach, turystyczny klasyk. Wyobraźcie sobie, że jeszcze nie tak dawno były robie w Szczecinie różne wieżowce, mniejsze lub większe, ale raczej tak do 10. piętra, nic ciekawego dla postronnych. A pośród tych domów z betonu ON - PAZIM. Siedziba Polskiej Żeglugi Morskiej i wielu innych firm, zwykły biurowiec dumnie nazywany szczecińskiem Termosem. Jego niezwykłość polega na wysokości - całych 22 piętrach. I właśnie na ostatnim piętrze jest kawiarnia Cafe 22. Oferuje widok prawie 360 stopni na Szczecin, najlepszy jest oczywiście wieczorem, klimat gwarantowany. Kto nie był, ten trąba.

PS To miejsce oferuje głównie widok, na jedzenie zaproszę Was gdzieś indziej, niestety. 

3. Pijalnia czekolady Wedla w Bramie Królewskiej

Byłam w tej sieciówce w Warszawie, nawet kilkukrotnie. Ale nigdzie nie ma takiego klimatu jak we wnętrzu Bramy Królewskiej, która razem z Bramą Portową jest naszym zabytkiem miejskim. Czy to nie genialne, żeby takim miejscom nadawać nowe życie. Uwierzycie mi, czekolada gdziekolwiek indziej nie będzie tak smakowała jak tam. Chyba, że gdzieś na górskim szlaku, ale umówmy się - jesteśmy nad morzem. 

4. Teatr Polski, scena na deptaku

Lubicie imprezy dla wybranych? Wchodzicie z ulicy, podajecie hasło (albo wydrukowany wcześniej bilet wstępu:) i przechodzicie przez ciemny korytarz do dość niewielkiego pomieszczenia, gdzie w kameralnym gronie będziecie oglądali artystów na scenie. Tutaj czuje się zapach kurzu, welurowej tapicerki i aktorskiej  charakteryzacji. A po wyjściu możecie pójść w lewo lub w prawo i traficie do knajpki na kolację. 

5. Podziemia Szczecina

Na studiach miałam fazę na wyszukiwanie tanich atrakcji. I tak się składa, że akurat były darmowe wejściówki do podziemi pod dworcem PKP. Najlepiej niewydane pieniądze w życiu. Fascynujące korytarze, ciekawie ubrani przewodnicy, można poczuć ducha Stettina. Bardzo ciekawy czas, jeśli lubicie bunkry. 

6. Jezioro Szmaragdowe

Bunkry są też przy jeziorze Szmaragdowym, ale niestety nie miałam okazji ich odwiedzić. Za to sama ścieżka dookoła tego sztucznego zbiornika jest bardzo odprężająca. Woda ma piękny kolor (za sprawą zalania kopalni kredy w tym miejscu), a na trasie można się zdrowo zmęczyć. 

7. Szczecińska Wenecja 

To miejsce ma dwie twarze. Patrząc z kajaka albo łódki jest piękną widokówką, intrygującym krajobrazem przemysłowych budynków wyłaniających się z wody. Od strony ulicy to smutna okolica pełna komisów samochodowych i bram śmierdzących uryną. Jednak mam nadzieję, że zostanie tam tchnięte nowe życie, a ja nie będę się bała spacerować tam wieczorem. 

8. Dźwigozaury

Kojarzycie festiwale iluminacji? To Szczecin ma taki festiwal co wieczór. Zabytkowe dźwigi są na tyle kultowe, że często można je spotkać na pocztówkach. Powoli wchodzą w poziom legendarności Paprykarza. Fajne miejsce na spacer po prostu, tym bardziej, że obok budują Centrum Morskie, wyglądające jak statek. 

9. Wyspa 

Niedaleko Dźwigozaurów znajduje się wysepka z plażą z prawdziwym piaskiem, barem i świetnym klimatem na lato. Wieczorami grają klubową muzykę, można wygodnie usiąść sobie na leżakach i chillować. Do tego niesamowitym plusem jest prawdziwa toaleta obok. 

10. Muzeum Dialogu Przełomy

To miejsce jest niesamowite. Przede wszystkim jest to zasługa architekta Koniecznego, który stworzył miejsce wielowymiarowe. Zaskakujące swoją formą zewnętrza i pomysłem na wnętrze. Nie chcę spojlerować, ale wchodząc w historię Szczecina zagłębiamy się w ciemności i na końcu też z niej wychodzimy. Ciekawy temat, głównie dla samych mieszkańców i zainteresowanych PRLem w Szczecinie. 

11. Kino Pionier

Nie jestem już pewna, czy jest to najdłużej działającym kinem, ale na pewno jest to najbardziej kameralne kino. Są dwie sale - jedna kawiarniana, gdzie przed seansem możemy kupić sobie coś do picia, druga większa, bardziej "typowa" dla kina. I ten zapach, pomieszanie perfumy starszej damy z trzeszczącą podłogą, aromatem świeżo palonej kawy i trochę zdezaktualizowanych pomysłów na design wnętrz. Genialne miejsce, ale grają tam w większości niszowe filmy. I bez efektów 3D

12. Arkonka

Miejsce na krótki spacer dookoła basenów miejskich. Jest wyasfaltowana ścieżka dla rowerzystów i rolkarzy, trzeba uważać dla siebie nawzajem, bo nie zawsze wiadomo gdzie jest chodnik dla pieszych a gdzie ścieżka rowerowa. I tak mijamy siebie nawzajem, na końcu warto zajść na kawę czy coś słodkiego do restauracji Szyszka. 

13. Bulwary 

Miałam okazję być na spacerze nad wiślańskimi bulwarami w Warszawie, ale to jednak te szczecińskie bulwary skradły moje serce. Jest tutaj spokojniej, mniej tłoczno, po drodze mijamy dźwigozaury, a jak zgłodniejemy to mamy do wyboru kilka dobrych restauracji. To miejsce na 1-2h Waszego wolnego czasu, chyba, że przyjdziecie tutaj wieczorem i uderzycie do żabki po jakieś procenty. Wtedy wmieszacie się w imprezujących tutaj licealistów. Też fajnie. 

14. Jasne Błonia

Każdy zna to miejsce, gdzie można piknikować, przejść się na krótki spacer czy posiedzieć na jednej z licznych ławeczek. W ciepłe dni otwierane są pobliskie lodziarnie. Można też pójść na kawę i ciastko do Między Wierszami. A po drugiej stronie ulicy można przejść do Parku Kasprowicza, gdzie mieszkańcy równie chętnie spędzają czas. 

15. Deptak Bogusława

To imprezowa strona miasta, jednak nie jest to spektakularne miejsce. Uważam, że Szczecin jeszcze nie ma takiego miejsca pokroju starego miasta w Poznaniu czy Warszawie. Niemniej na deptaku jest sporo pubów, kilka klubów i kebab na gastrofazę w nocy. Warto przyjść, może zostaniecie tutaj trochę dłużej. 

16. Spiżarnia Szczecińska

Niby piszę o moich atrakcjach Szczecina, ale w Spiżarni jeszcze nigdy nie byłam! Chciałam ją tutaj umieścić, mając w planach wybrać się do tej restauracji i spróbować kultowych smaków. I tak samo chcę tam zaprosić Was. Jeśli podróżujecie mają na uwadze lokalne jedzenie, to myślę, że tutaj można spróbować go w trochę bardziej eksluzywnym wydaniu. 

17. Trasa rowerowa w Przecławiu do Kołbaskowa i dalej 

Uwielbiam informacje, że tworzone są nowe ścieżki rowerowe. W moim marzeniu całe miasto jest idealnie stworzone pod jazdę na dwukołowcach i nikt nie stoi w korkach. Póki co ten temat się rozwija, a blisko Szczecina, w Przecławiu, rozpoczyna się trasa rowerowa na 1-2h ruchu na rowerze. Prowadzi wzdłuż drogi i pól, ale jest idealnie odgrodzona na ulicy, sama trasa jest wylana idealnym asfaltem, przyjaznym także dla rolkarzy. Są przystanki na odpoczynek i łyczek herbaty.

18. Książnica Pomorska, a później kawa z Coffee Point

Ile ja przesiedziałam w Książnicy Pomorskiej przy pisaniu matury, to ja nawet nie. To miejsce po prostu bardzo dobrze mi się kojarzy, zawsze znajdę tam jakieś ciekawe dla mnie książki. KP organizuje różne wydarzenia kulturalne, które często są bezpłatne. W czytelni jest typowy klimat co-workingu, gdzie każdy w ciszy pracuje nad swoim projektem albo uczy się do kolokwium. Wszystko pachnie książkami, drukami i młodą inteligencją. A wiecie jak później smakuje kawa w Coffee Point, gdzie można pogadać sobie, rozsiadając się na wygodnych poduszkach? Właśnie tak smakuje, jak zwolenienie z ostatniej lekcji - wolnością, satysfakcją i potencjałem spędzenia czasu w miłym towarzystwie. 

19. Prawdziwy pasztecik szczeciński

Przy ulicy Wojska Polskiego znajduje się miejsce, gdzie na wstępie musisz zapłacić za to, co później zamówisz, a później idziesz do odbioru swojego tłustego pasztecika z bliżej nieokreślonym nadzieniem zwanym pasztecikiem. Miejsce czadowe, nadaje się do nagrań filmów o czasach PRL-u. Sama paszteciki nie są daniem wybornym, ale to po prostu lokalny street food. Węgrzy mają swoje langosze, równie dziwny twór, a Szczecinianie mają paszteciki. Must try. 

20. Prawdziwy kebab, a najlepiej szczeciński frytkebab

Czasami jadąc tramwajem widzę ludzi, którzy o 7 rano jedzą kebaba w Bar Rabie. Wyglądają, jakby nie byli na imprezie, tylko jakby imprezy była na nich. I ten kebab jest takim remedium, słodką ambrozją imprezowiczów. Zawsze smakuje tak samo - full surówek, mięso jak z papieru i dużo sosu - oczywiście mieszanego. To smak lat 90', chyba dlatego wszyscy tam chodzą. Kojarzy się z niedzielnymi giełdami, przymierzaniem spodni na kartonie i dobrym czasem ze znajomymi. A kto chce być prawdziwym ultrasem ten kupuje kebaba z frytkami. Tylko szybko musicie go zjeść, żeby frytki nie rozmiękły. 

21. Restauracja z najlepszym widokiem na Park Kasprowicza

W Grand Park można smacznie zjeść, ale jeszcze milej patrzy się z okien czy ogródka na sam park. To zrewitalizowane miejsce oferuje bardziej ekskluzywne posiłki w pięknym otoczeniu. Jeśli chcecie gdzieś zaprosić gości z daleka, to myślę, że to bardzo miłe miejsce do pierwszego spotkania ze Szczecinem.

23. Filharmonia Szczecińska

Dość kontrowersyjny budynek, który z jednej strony zdobył nagrody za najlepszą architekturę, z drugiej wielu jest przeciwnych takiej nowoczesnej bryle. Osobiście jestem zachwycona. I to nie tylko zewnętrzną formą, ale także wnętrzem budynku. Nie wspominając o koncertach, które mają świetną akustykę. Jeśli tylko możecie sobie na to pozwolić, to kupcie bilety na jakiś koncert, myślę, że będziecie zadowoleni z jakości dźwięku. 

24. Cmentarz Centralny

Dopiero w tym roku miałam okazję pójść na wycieczkę po cmentarzu. Jest on na tyle duży, że spokojnie będziecie musieli poświęcić na to 2-3h i zdecydowanie nie będziecie żałować. Trasa wycieczki jest dostępna za darmo w internecie, dodatkowo poszczególne punkty zwiedzania są opisane, więc możecie dowiedzieć się, jak kiedyś wyglądały nagrobki, kto założył cmentarz, jakie pomniki znajdują się na jego terenie i jakie zwierzęta można spotkać na tym obszarze. Cmentarz Centralny jest dla mieszkańców trochę miejscem spotkań i spacerów, ponieważ zajmuje bardzo duży obszar, a znaczna jego część na charakter parkowy. 


You Might Also Like

2 comments

  1. Jest gdzie iść. Bardzo fajny pomysł na weekend.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnim razem jak byłam to podobała mi się bardzo nowa siedziba Filharmonii oraz Dźwigozaury. Szczecin jest nie doceniany przez turystów :)

    OdpowiedzUsuń

Poprzez komentarze wchodzę na Wasze blogi i staram się odwdzięczać.
Dziękuję za każdą opinię:)

Top Categories