76. "Dziewczyny z Hex Hall" - Rachel Hawkins
Znaki na ziemi i z nieba mówiły mi, żebym tego nie czytała. Z kolei youtube podsycał moją ciekawość. Jestem zła.
tytuł:Dziewczyny z Hex HallOstatnią książkę o czarownicach czytałam jakieś 5 lat temu. Jednak miło wspominam swoje przygody z WITCH. Z kolei na Hex Hall natrafiłam przypadkowo w bibliotece.
autor: Rachel Hawkins
tłumaczenie: Agnieszka Fulińskatytuł oryginału: Hex Hallseria/cykl wydawniczy: Dziewczyny z Hex Hall tom 1wydawnictwo: Otwartedata wydania: wrzesień 2010Sophie Mercer ma szesnaście lat i jest czarownicą. Ostatnio trochę za bardzo czarowała na studniówce. Za karę trafia do poprawczaka dla wiedźm, wampirów i elfów. Szybko dowiaduje się, że niedawno doszło tam do tajemniczego zabójstwa, w które mogą być zamieszane najmroczniejsze siły...
Życie „nowej” nie jest usłane różami także z innych powodów. Najprzystojniejszy chłopak w szkole jest już zajęty. A jego dziewczyna, choć śliczna i słodka, potrafi zaleźć za skórę jak mało kto.
Zaczynają się prawdziwe kłopoty.
To dopiero początek niesamowitej opowieści o świecie magii, tajemnic i... pierwszych pocałunków.
Pamiętaj! Grzeczne dziewczynki idą do szkoły, a niegrzeczne – do Hex Hall... Wybór należy do Ciebie.
Muszę od razu napisać o tym, że sama okładka mnie dość odrzuciła. Amerykańska wersja nie jest wiele lepsza, ale jednak. Tutaj mamy połączenie gazety Bravo z MTV i czarodziejkami WINX ubranymi w H&M. Mało tego...
![]() |
rosyjskie okładki |
Pomimo mojej obawy, że będę czytała historię o nieszczęśliwej dziewczynie, której spodoba się najpopularniejszy chłopak, postanowiłam zacząć tę trylogię.
W końcu:
Pamiętaj! Grzeczne dziewczynki idą do szkoły, a niegrzeczne – do Hex Hall... Wybór należy do Ciebie.I w tej chwili przyznaję, że nie żałuję tego, że jednak zdecydowałam się na Hex Hall. Historia opowiadająca o dziewczynie, która za drobne przewinienia musi trafić do odizolowanej szkoły dla wszelkich istot paranormalnych, jest naprawdę dobra.
Co więcej, nie pomyślałabym, że w książce dla nastolatek natrafię na dość przyzwoity humor. W większości sarkastyczny, ale kto tego nie lubi?
Sophie została wykreowana na całką normalną dziewczynę. I nie mam tutaj na myśli szarej myszki, która boi się swojego cienia, jest postawiona w trudnej sytuacji życiowej i poszukuje swojego wampira, na ramieniu którego mogłaby się wypłakiwać. Główna bohaterka Hex Hall nie tylko całkiem dobrze sobie radzi, to w dodatku ma pewien sekret, który jest chyba największym atutem tej części serii.
![]() |
amerykańska okładka |
![]() |
brazylijska okładka |
Podsumowując: Dziewczyny z Hex Hall to książka odpowiednia dla osób, które lubią poczytać o niezbyt mrocznej magii wykorzystywanej przez młode czarownice. Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Nie rozwala mózgu, ale także nie robi z niego sieczki. Da się strawić i to bez wspomagaczy.
![]() |
tajwańskie okładki/cr: instagram |
Może dla trochę młodszych, ale starszych też powinno wciągnąć. Jeśli lubią takie klimaty.
Moja ocena: 3,5/5
Polski zwiastun książki:
Co zrobić, żeby był nowoczesną czarownicą? Mieć modne ciuchy i pentagram przy sercu.
Miłego czytania i do usłyszenia!
14 comments
Po książkę raczej nie sięgnę ale przyjemnie mi się czytało to co napisałąś: konkretnie, na temat i nie zdradzając zbyt wiele z fabuły :)
OdpowiedzUsuńKsiążka kilka razy obiła mi się o uszy, ale jakoś nigdy nie miałam ochoty jej zaczynać. Twoja recenzje mnie nie przekonała. Nadal uważam, że to strata czasu.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam dwie części i obie miło wspominam.
OdpowiedzUsuńMoże...kiedyś :)
OdpowiedzUsuńnie lubie ksiazek tego typu ;)
OdpowiedzUsuńNie... po prostu nie dla mnie:/
OdpowiedzUsuńHarego...nie czytałam, ale powyższa pozycja mnie kręci :)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna szykuje się do tej serii, ale jakoś nie mogę się za nią zabrać :)
OdpowiedzUsuńNo cóż, głupio bym się czuł, gdybym to czytał xD
OdpowiedzUsuńLubię książki, w których akcja dzieje się w szkole, ale jednak twoja recenzja skutecznie mnie odstraszyła od tej pozycji :)
OdpowiedzUsuń@Marta - wybacz, nie chciałam straszyć...
OdpowiedzUsuńA ja chyba jednak zaryzykuje i przeczytam. A może mi się spodoba;)
OdpowiedzUsuńBardzo miło wspominam tą książkę. Była wciągająca i zabawna. Idealna by się przy niej zrelaksować.
OdpowiedzUsuńHarry'ego uwielbiam, ale ta pozycja jakoś mnie nie przyciąga...
OdpowiedzUsuńPoprzez komentarze wchodzę na Wasze blogi i staram się odwdzięczać.
Dziękuję za każdą opinię:)