126. Zbuntowana - Veronica Roth
Hej, w końcu zabieram się za kolejną wakacyjną książkę z mojej osobistej listy "przeczytaj i W KOŃCU oddaj właścicielowi". Tym razem o książkę ubiega się biblioteka, która straszy mnie 20. groszami za dzień zwłoki z oddaniem powieści.
Nie planuję czystych spojlerów, ale okołospojlerowe informacje, które przybliżą nas do tego, czego się spodziewać w "Zbuntowanej".
tytuł: Zbuntowana
tytuł oryginału: Insurgentseria/cykl wydawniczy: Niezgodna tom 2
Dzień, kiedy szesnastoletnia Tris dokonała wyboru, powinien zostać uczczony świętowaniem przez frakcję, do której przystąpiła – jednej z pięciu, jakie istnieją w zniszczonym katastrofą Chicago. Zamiast tego zakończył się tragedią. Przejście z Altruizmu do Nieustraszoności zburzyło jej świat, pozbawiło rodziny, zmusiło do ucieczki, ale i połączyło z Tobiasem – Nieustraszonym o stalowych oczach.żródło: lubimyczytac.pl
Od tamtej chwili walka frakcji przerodziła się w otwartą wojnę. A podczas wojny trzeba stanąć po jednej ze stron. Wybory są jeszcze bardziej dramatyczne – i jeszcze bardziej nieodwołalne. Zwłaszcza dla Tris, NIEZGODNEJ, która wciąż zmaga się z natrętnymi pytaniami o konsekwencje swojej decyzji, z żalem i wyrzutami sumienia, swoją tożsamością i lojalnością, polityką i miłością. Lecz wstrząsające nowe odkrycia i zmieniające się sojusze sprawią, że musi ujawnić prawdę o sobie. Nawet jeśli miałaby stracić wszystko. A żeby ocalić tych, których kocha, musi złamać niewzruszone reguły swojego bezwzględnego świata…

Tak samo jest i z samą "Zbuntowaną". Nie ma czasu na odpoczynek, akcja wre w dość krótkich rozdziałach, które tylko potęgują pęd (przynajmniej zawsze odnoszę takie wrażenie, kiedy po chwili widzę, że jestem już na 30. rozdziale). W tej części historia zaczyna w końcu odbiegać od "Igrzysk śmierci" i skupiamy się na walkach, intrygach i niezgodności głównej bohaterki.
Właśnie zorientowałam się, że już niewiele pamiętam szczegółów z powieści. Czyżbym się starzała? Bardziej prawdopodobne, że jest tyle różnych wątków, że ciężko nadążyć (coś w stylu z Miastem Kości, dużo różnych postaci, walk, demonów i pięknego Jace'a).
Przed chwilą przeczytałam w internecie opinię, że "warto przeczytać tę serię, bo chociaż w niej oszczędzono czytelnika i nie ma trójkątów miłosnych". Osobiście uważam, że nikt nie mógłby konkurować z Tobiasem, nawet Gale z "Igrzysk...". Jeśli mowa o literackich bohaterach:)
squirrelswift:
Tris: I am selfish.
I am brave.
Four: I am sexy.
![]() |
nie znam autora, ktoś z tumblra |
Podsumowując, kontynuacja trzyma fason, chociaż czasami zapominałam o tej książce na 3 dni i nie odczuwałam dreszczy osoby na książkowym głodzie.
Wszelkich fanów młodzieżówek serdecznie zapraszam do tej serii, bo film na horyzoncie i będzie można trochę fangirlować czy też fanboyować. Może i nie ma tutaj dziewczyny, która igra z ogniem, ale są ludzie, którzy mają dużo fajnych tatuaży. I mogą zmienić bieg wydarzeń, bo to Niezgodni.
Moja ocena: 3,5/5
![]() | ||||
właśnie znalazłam to w czeluściach mojego komputera. całe moje życie w jednym gifie:) |
10 comments
Widziałam obsadę i brechtam z jęczących trzynastolatek: "CZEMU TO NIE SOMERHALDER/BOWMAN/KTOŚTAM?". Haha, nawet dobrze, szkoda ich dla tego filmu ;D
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu kupić tę książkę i przeczytać. Zastanawiam się, co ci krytycy mają do love triangle. Ja mogłabym się tylko przyczepić do tego, że od jakiegoś czasu (od Zmierzchu) pojawiają się w każdej książce. Tak poza tym nic do nich nie mam, bo takie akcje dość często zdarzają się również w realnym życiu ;) Aczkolwiek zastanawiające jest to, że bohaterka jest samotna, samotna, samotna, a nagle, na hurra, atakuje ją dwóch lub więcej kolesi. Ciekawe.
*czekam, aż mi się to zdarzy*
Właśnie sobie ustaliłem plan książkowy do końca roku i tak... Niezgodna wypada mi na listopad! No, na pewno przed filmem się zabiorę :D
OdpowiedzUsuńA ja jakoś nie mam ochoty na tę serię, choć jeszcze niedawno miałam ogromną. Ciekawe z czego to wynika...
OdpowiedzUsuńpierwszy raz o niej słysze
OdpowiedzUsuńKsiążka mi się baaardzo podobała! :D
OdpowiedzUsuńI święte słowa, że z Tobiasem nikt się nie może równać!
Pierwszą część mam za sobą i była w sumie nie zła, więc za drugą chętnie się zabiorę, pamiętając przy tym by nie liczyć na zbyt wiele.
OdpowiedzUsuńObie części mam w planach :).
OdpowiedzUsuńCo do Greya - ten gość, co ma go grać jest tak bardzo paskudny, że nie mogę na niego patrzeć :D. Zrypali tą obsadę, zrypali.
Niezgodną czytałam i polubiłam bardzo. Zbuntowana przede mną:)
OdpowiedzUsuńCo do obsady, to oczywiście, że słyszałam, ale książki nie czytałam, więc średnio mnie to obeszło. Spostrzeżenie, jednak takie, że ten gość jest brzydki.:p
Chciałbym przeczytać drugą część (pierwsza podobała mi się) ale nie mogę na nią trafić. Postaram się w najbliższym czasie to zmienić.
OdpowiedzUsuńKiedyś się brałam za nią, ale był za duży odstęp czasowy między nią a "Niezgodną" i nie rozumiałam wielu rzeczy, więc zostawiłam. Kiedyś przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńJako jedna z niewielu nie czytałam jeszcze Grey'a i chyba dobrze. Więc nie wypowiem się nt. obsady (oprócz tego, że aktor mający grać Grey'a jest po prostu brzydki ;x ). Nie rozumiem napalonych 13stek, które W KAŻDEJ ekranizacji widzą w głównej męskiej roli Somerhaldera czy Pattinsona.
Pozdrawiam :)
Poprzez komentarze wchodzę na Wasze blogi i staram się odwdzięczać.
Dziękuję za każdą opinię:)